Dla większości z nas lockdown był prawdziwą szkołą przetrwania. Z powodu pandemii koronawirusa spora część społeczeństwa zasiadła przed komputerami w swoich domach, mocno ograniczając aktywność fizyczną.

Dziś siłownie w Krakowie i innych wielkich miastach powoli się otwierają, a my chcielibyśmy jak najszybciej wrócić do formy po długiej przerwie. Jak to zrobić, by nie nadwyrężyć organizmu i osiągnąć najlepsze efekty?

Pandemia lenistwa

Nie da się ukryć, że pandemia koronawirusa wyzwoliła w wielu osobach ogromne pokłady lenistwa. Zamknięta siłownia oraz basen, coraz to nowsze obostrzenia, praca zdalna i konieczność siedzenia w domu sprawiły, że wielu z nas wyszło z tej walki z kilkoma dodatkowymi kilogramami. Zwłaszcza jeśli z nudów zamiast aktywności fizycznej w domu wybraliśmy naukę gotowania i pieczenia, połączoną z testowaniem domowych wypieków.

Część z nas postanowiła działać na własną rękę, decydując się na treningi online czy próbując prostych ćwiczeń w domu. Niestety, większości zabrakło motywacji i szybko aktywność została porzucona na rzecz innych zajęć, które niekoniecznie pomogły nam utrzymać formę. Powoli nadchodzi jednak lato, obostrzenia są luzowane, a my chcielibyśmy odzyskać dawną formę.

Pierwszy trening po przerwie – jak się za to zabrać?

Musimy pamiętać, by nie podejmować żadnych drastycznych kroków. Rzucenie się na wszystkie sprzęty po kolei pierwszego dnia po otwarciu siłowni może jedynie przynieść nam kontuzję i potworne zakwasy. Odbudowanie formy wymaga czasu i odpowiedniej taktyki, bo nasze ciało musi stopniowo przyzwyczaić się do wysiłku. Porywając się na zbyt forsowne ćwiczenia będziemy sfrustrowani i szybko stracimy motywację.

Jeśli zależy nam na szybkim powrocie do formy, bez obaw o przeciążenie organizmu, najlepszym rozwiązaniem będzie trening na siłowni pod okiem trenera personalnego, który oceni naszą kondycję, ustali konkretne, realne cele oraz przygotuje indywidualny plan treningowy. Profesjonalny trener personalny nie tylko pomoże nam dobrać odpowiednie ćwiczenia, ale także zadba o to, byśmy wykonywali nie w stu procentach prawidłowo. Dzięki temu unikniemy błędów, które mogą skutkować dotkliwą kontuzją i znacznie szybciej osiągniemy pożądane efekty.

Dopiero po ustaleniu konkretnych ćwiczeń oraz kilku spotkaniach z trenerem można pomyśleć o zajęciach grupowych dostępnych na siłowni. Oczywiście wcześniej powinniśmy przedyskutować sprawę z prowadzącym nas specjalistą oraz wpisać ćwiczenia w plan treningowy. Zajęcia grupowe nie dadzą nam jednak równie szybkich efektów co trening indywidualny, ponieważ nie są dostosowane całkowicie do naszych potrzeb, a niektóre ćwiczenia mogą być dla nas zbyt łatwe lub zbyt trudne na konkretnym etapie. Warto pamiętać również o tym, że osoba prowadząca zajęcia grupowe nie będzie w stanie wyłapać wszystkich błędów, co może skutkować nieprawidłowo wykonywanym ćwiczeniem.