Limitowany SUV od Alfa Romeo nie przestaje zachwycać miłośników elegancji i dynamiki. Samochód składa się wyłącznie z przemyślanych rozwiązań. Rynek motoryzacyjny potrzebował właśnie takiego odświeżenia, będącego oryginalnym połączeniem wyważonego samochodu osobowego i żwawego auta terenowego. To właśnie to, czego szuka współczesny, pewny siebie kierowca.

To, co najlepsze

Patrzysz na Stelvio First Edition i myślisz, skąd go znasz? Alfa Romeo lubi tworzyć samochody bazujące na sprawdzonych rozwiązaniach. Właśnie dlatego model powstał na planie gorąco przyjętej Giulii – posiada choćby ten sam rozstaw osi czy identyczną płytę podłogową. Przy tym jednak znacznie różni się od limuzyny, głównie za sprawą masywnej sylwetki, jednocześnie bardzo lekkiej i zgrabnej. Alfa Romeo stworzyła pojemnego, komfortowego drapieżcę o wdzięcznych kształtach, znacznie lżejszego i tym samym zwrotniejszego niż auta konkurencji. Jak widać, warto było poczekać z debiutem i zaznajomić się z potrzebami współczesnego kierowcy – twórcy Stelvio znakomicie odrobili pracę domową.

Wnętrze, które nie rozprasza

Co jeszcze wyróżnia pierwszego SUV-a Alfy Romeo? Wnętrze, które z jednej strony jest bardzo zachowawcze i wręcz ascetyczne, a z drugiej wykończone ze znakomitym wyczuciem smaku. Twórcy zrezygnowali z nadmiaru kształtów i udziwnień na korzyść wygody, świeżości i swobody ruchów. Odchudzona kierownica znakomicie trzyma się w dłoniach, sama daje się wręcz prowadzić. Skóra obiciowa jest delikatna i przyjemna w dotyku, co wzmaga tylko poczucie komfortu. Prosty kokpit z komputerem pokładowym i naturalnymi elementami wykończenia z dębu lub orzecha przenosi nieco w czasie, nie drażni jednak, a jedynie łagodzi temperament SUV-a. Intuicyjnie rozmieszczone przyciski nie rozpraszają – nie trzeba odrywać wzorku od drogi, aby zmienić tryb jazdy lub skorzystać z nawigacji. To wszystko sprawia, że kierowca może skupić się wyłącznie na nieskrępowanej, swobodnej jeździe, gdziekolwiek sobie tylko wymarzy.